Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży w czasach pandemii

“To tylko dwa tygodnie” – być może słowa te do tej pory tkwią w naszych uszach. Takie podejście towarzyszyło wielu osobom na początku 2020 roku. Bardzo szybko się jednak okazało, że nowa, pandemiczna rzeczywistość nie skończy się w tak krótkim czasie. Prócz zmian gospodarczych czy ekonomicznych, na skutek pandemii ucierpiało coś jeszcze – zdrowie psychiczne całego społeczeństwa. Ale jak dokładnie wpłynęło to na najmłodszą część z nich?

Silna i zdrowa psychika sprawia, że każdego dnia jesteśmy w stanie pokonywać trudy dnia codziennego, własne słabości, a nawet ograniczenia fizyczne. Jednak, gdy nasza sfera emocjonalna i psychiczna ulega zaburzeniu, wówczas nasze całościowe funkcjonowanie się zmienia. Żyjąc dwa lata w pandemicznej rzeczywistości, nie możemy mówić o stabilizacji i beztrosce. Jak zatem wygląda obecna rzeczywistość i jej skutki?

To, co zmieniło wszystko – geneza zaburzeń

Dojrzałość emocjonalna i psychiczna następuje stopniowo, na przestrzeni lat. Jednak to, co zafundowała nam pandemia, to totalny chaos w tej dziedzinie. Dzieci i młodzież z dnia na dzień musiały zmienić swoje nawyki. Wraz z całym okresem pandemicznym zmieniały się wzorce zachowań, podejście do sytuacji i zalecenia rządu. Prócz samej pandemii to właśnie ta huśtawka przyczyniła się do silnych zaburzeń emocjonalno-psychicznych u dzieci i młodzieży. Wróćmy zatem do roku 2020. Co nagle uległo zmianie?

 

Wszechobecne maseczki, przymusowa izolacja, strach przed pójściem do sklepu, masowe robienie zapasów spożywczych i ciągłe oglądanie wiadomości z doniesieniami pandemicznymi wywołały strach i niepewność. Pierwsze dwa tygodnie można scharakteryzować jako maksymalne oczekiwanie na najgorsze. Wraz z coraz większą ilością wiedzy i informacji, trzeba było na nowo urządzić plan swojego dnia, działań, by jakoś funkcjonować. Nauka i praca zdalna stała się tymczasowym wyjściem z sytuacji, ale… czas znów działał na niekorzyść zdrowia psychicznego. Część dzieci mogła wrócić do szkół, inna część dalej miała zajęcia zdalne, kolejna grupa mimo możliwości powrotu do szkół nie zrobiła tego z powodu decyzji rodziców, opiekunów i ich obaw o swoje pociechy. Brak wyjazdów w okresie wakacyjnym, zaniżona swoboda działania i funkcjonowania. To tylko niektóre czynniki, które odcisnęły piętno na zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży.  Złóżmy zatem wszystko w jedną całość i przyjrzyjmy się efektom tego trudnego czasu.

Jak wspierać zdrowie psychiczne uczniów? Przeczytaj porady specjalistów i praktyków w naszej książce → Wsparcie zdrowia psychicznego uczniów

 

Skutki pandemii i izolacji

Zaburzone więzi społeczne – długi czas izolacji, brak kontaktu z rówieśnikami, przyjaciółmi i rodziną “twarzą w twarz”, odcisnęły znaczące piętno na relacjach społecznych. Prawda jest taka, że wszelkie relacje budowane za pomocą wideorozmów, wiadomości tekstowych nie są tak silne, jak relacje, w których możemy poczuć i widzieć na własne oczy drugiego człowieka. Dotyk, miły gest, czy przytulenie są ważnymi dodatkami w kontakcie słownym. Ponadto edukacja szkolna nie polega jedynie na przyswajaniu wiedzy. To okres tworzenia własnej tożsamości i osobowości, to możliwość podejmowania interakcji z rówieśnikami i budowanie poczucia bezpieczeństwa wśród własnego grona przyjaciół. To także stawanie w obliczu konfliktów, które musimy rozwiązać. Tymczasem nauka zdalna dała możliwość ucieczki przed problemem czy konfliktem. Wystarczy wyłączyć kamerkę i rozłączyć się zaraz po zajęciach. Takie postępowanie nie rokuje dobrze. Młodzież i dzieci w dorosłym życiu po pandemii mogą nie przejawiać naturalnej umiejętności przezwyciężania kłopotów i konfliktów, które wynikną niejednokrotnie w procesie bezpośredniej interakcji z drugą osobą. Nie będą dążyć do ich rozwiązania za pomocą dialogu twarzą w twarz, bazując dalej na wirtualnej rzeczywistości.

 

Przemoc w rodzinie – niestety pandemia mocno uderzyła w sytuację rodzin dysfunkcyjnych. Dzieci, których rodziny charakteryzowały alkoholizm, przemoc i patologiczne normy zachowań przed okresem pandemii mogły chociaż na chwilę uciec ze swojej przykrej rzeczywistości. Takimi miejscami ucieczki były szkoła, przyjaciele, rówieśnicy czy instytucje zapewniające pomoc emocjonalną dla najmłodszych. Pod wpływem nowej rzeczywistości i zamknięcia, te wszystkie możliwości zostały odebrane, a niewłaściwe zachowania rodzinne nasiliły się jeszcze mocniej. Do tego doszły przekształcenia rządu i rezygnacja z finansowania telefonu zaufania dla najmłodszych, co szczególnie uderzyło w kondycję zdrowia psychicznego.  

Uzależnieniaby poradzić sobie z problemem, często ucieczką staje się uzależnienie. Od czego? Od komputera, sieci internetowej, gier, alkoholu, używek czy narkotyków. Oczywiście żadna z tych rzeczy nie poprawia stanu emocjonalnego ani psychicznego, a degraduje je jeszcze bardziej. Prócz tego nasila problem otyłości wśród młodzieży i dzieci, a to jeszcze bardziej obciąża zdrowie psychiczne.

Zaburzenia nastroju – złość, płaczliwość, agresja, wahania nastroju, wycofanie, niepewność. To są efekty rzeczywistości w okresie pandemii. Dzieci i młodzież nie potrafią poradzić sobie z nagromadzonymi w nadmiarze informacjami i emocjami, co doprowadza do irracjonalnych zachowań z ich strony. Warto dodać, że są uzależnione od decyzji i postępowania osób dorosłych, którzy nie zawsze wiedzą jak postąpić w trudnych sytuacjach. Przebywanie przez długi czas w ograniczonych, czy zamkniętych pomieszczeniach, wymogi noszenia maseczek, napięcia społeczne i podziały polityczne, a także dopiero stabilizująca się gospodarka hormonalna najmłodszych sprawiają, że dochodzi wśród nich do zaburzeń nastroju i zdrowia psychicznego. 

Wszystkie powyżej wymienione czynniki, nagromadzone i zintensyfikowane mogą przeobrazić się w silną depresję. Nawet jeśli nie teraz, to może ona odezwać się w dorosłym życiu pod wpływem “normalnych” wyzwań, do których dzieci i młodzież nie mogły prawidłowo się przygotować. Ale to nie wszystko.  

Dzieci pandemii

Wiadomo, że niekiedy dzieci inaczej przystosowują się do zmian niż młodzież i ludzie dorośli. Mają szybszy proces akceptacji i przestawienia się na nowe warunki. Coś, co w normalnej sytuacji jest korzystne, w okresie pandemicznym może być nie do końca takim pozytywem. 

 

Mamo, która to pandemia w twoim życiu? Takimi słowami zwrócił się pewien kilkulatek do swojej mamy, przekonany, że pandemie się zdarzają często i są czymś normalnym. Tak zwane dzieci pandemii, czyli dzieci urodzone w czasie pandemii lub będące na etapie rozwoju poznawczego społecznie, rzeczywistość przyjmują zupełnie inaczej. Dla nas dorosłych cała sytuacja jest ukazana niczym w krzywym zwierciadle  – dla tych dzieci jest normą, bo nic innego nie znają. Nie przeszkadza i nie doskwiera im brak wyjazdów, spotkań z dużą ilością rówieśników, wspólne zabawy z dalszą częścią rodziny, dziadkami czy kuzynostwem. Ich normalny świat niejednokrotnie toczy się w obrębie tylko kilku osób. Mimo że łagodniej znoszą obecne skutki pandemicznej rzeczywistości, prawdziwy szok przeżyją, gdy się ona skończy. Normalność, o której marzymy wszyscy, może być dla tych dzieci krokiem w kierunku depresji. Strach przed tłumem, nowymi kontaktami, swobodą ruchu, obawa przed otwartą przestrzenią: właśnie tym może skutkować obecna sytuacja. Co zatem można zrobić, by wspomóc zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży, funkcjonujących w tak skrajnych warunkach?

Jak to naprawić?

Niestety nie uda nam się w pełni zabezpieczyć zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży przed skutkami obecnych czasów. Można natomiast zminimalizować dotkliwość zaburzeń natury depresyjnej czy społecznych, które wpłyną na stan zdrowia psychicznego.

“Pokaż się” – jeśli jako pedagog czy nauczyciel dalej prowadzisz zajęcia zdalnie, zachęć uczniów, by nie wyłączali swoich kamerek. Postaraj się stworzyć im takie same warunki pracy, jakie miałyby na żywo. W klasie twarzą w twarz nikt nie ma opcji “wyłącz”. Mamy kilka korzyści takiego podejścia. Po pierwsze łatwiej przykuć uwagę dzieci, zwiększa się ich koncentracja i przyswajanie wiadomości. Obserwują swoją mimikę i swoich rówieśników. Mają poczucie wspólnoty i wspólnego przezwyciężania kłopotów. Patrzą na Ciebie i okienka z twarzami swoich kolegów, co automatycznie poprawia morale emocjonalne i pojawia się myśl “Nie jestem sam, wszyscy to przeżywamy”. Puste plamy na ekranie monitora zniechęcają do jakiejkolwiek interakcji społecznej.

Poza tym jesteś w stanie dostrzec, w jakich warunkach uczy się Twój podopieczny. Nawet jeśli masz ograniczone pole dedukcji, to widzisz, z jakim nastawieniem pojawia się na zajęciach, czy ma niezbędne narzędzia edukacyjne (internet, laptop itp.) oraz jak wygląda przestrzeń wokół niego. Nie chodzi tu o rodzaj szpiegowania warunków życia dzieci i ich rodzin, jednak w przypadku rodzin dysfunkcyjnych, w taki sposób najszybciej dostrzeżesz, że dzieje się coś niepokojącego.

Bądź kimś więcej – postaraj się, by Twoja relacja z uczniami i dziećmi nie ograniczała się tylko do roli informatora. Nauczyciel/opiekun/pedagog to nie tylko osoba przekazująca wiedzę. Powinna to być osoba służąca pomocną dłonią. Bez względu czy prowadzisz zajęcia zdalnie, czy już stacjonarnie, zapewnij swoich podopiecznych, że chętnie ich wysłuchasz i że mogą zwrócić się do Ciebie z każdym problemem. Wykaż się też zrozumieniem i nie nadganiaj programu edukacyjnego za wszelką cenę. Przeładowanie kartkówkami, egzaminami nie poprawi stanu psychicznego dzieci, które przez naukę zdalną mają znaczne braki wiedzy szkolnej. Jako pedagog postaraj się w inny sposób zachęcić do uzupełnienia materiału, niejednokrotnie dostosowując go indywidualnie do jednostki. 

Miej dobry kontakt z rodzicami – jako pedagog zwróć uwagę rodziców, by mocniej przyjrzały się zdrowiu psychicznemu swoich dzieci. Dzięki takiej świadomości wśród kadry pedagogicznej i rodzicielskiej można zapobiec rozwojowi skutków pandemicznej rzeczywistości i poprawić stan i zdrowie psychiczne dzieci czy młodzieży. Zachęć ich także do wspólnych aktywności i wspólnego spędzania czasu.

Zachęcamy do przeczytania artykułu Depresja u nastolatków — objawy i pomoc.

Buduj społeczną akceptację – w efekcie pandemicznej rzeczywistości nastąpiły podziały społeczne. Część społeczeństwa uważa pandemię za błahostkę i niepotrzebną panikę, inna część dostrzega jej realne zagrożenie i przeżyła w swoim otoczeniu skutki jej ignorancji. Dzieci nabierają podobnych praktyk i wzorców postrzegania jak ich rodzice i opiekunowie. Postaraj się budować akceptację dla każdej z grup. Jak? Uświadamiaj, że każdy ma prawo do swojej opinii i należy ją szanować. Zapewnij poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego i fizycznego, uwzględniając preferencje swoich uczniów i ich opiekunów.

Pokazuj pozytywy – nie ma nic gorszego niż przebywanie w otoczeniu pesymisty lub osoby zrezygnowanej. Automatycznie przekazuje nam ona negatywny sposób patrzenia na świat. Im więcej pozytywnej energii przekażesz swoim uczniom, tym lepiej poradzą sobie z przeciwnościami rzeczywistości. Uśmiech, ciepłe słowo, zapewnienie, że nie zawsze tak będzie wyglądał świat to dobre narzędzia pedagogiczne do “podniesienia na duchu”.

Powyższe wskazówki i gesty są najbardziej praktyczne, doraźne i pozwalające przetrwać najtrudniejszy okres dla dzieci i młodzieży. Poza tym dla nich takie wsparcie może okazać się możliwością do regularnego ładowania psychiczno-emocjonalnych akumulatorów, a to stanie się z kolei pomostem prowadzącym do normalnej, a nie pandemicznej rzeczywistości, w której obecnie muszą żyć. 

Bibliografia:

  1. Milska-Wrzosińska Z., To tylko pandemia, Czasopismo Charaktery, NR 5 (Czerwiec 2020)
  2. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Raport Negatywne doświadczenia młodzieży w trakcie pandemii, 2020
  3. Szczepaniak W., Wpływ pandemii na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży, zdrowie.pap.pl
  4. UNICEF, Problemy zdrowia psychicznego u dzieci w czasie pandemii COVID-19 to wierzchołek góry lodowej, unicef.pl, 2021
  5. Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży w dobie pandemii koronawirusa (COVID-19), stem4.org.uk

Podobne produkty